Wiecie,...czego nienawidzę robić najbardziej na świecie? Sprzątać. Podobno są kobiety, które ta czynność relaksuje. Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć, czy może zatrudnić? Nie mam dużego mieszkania, ani wielkiej willi, a zawsze mam syf. Może co nie co przyczyniają się do tego futra sztuk cztery - z czego trzy miauczące, jeden hauczący. No, bo kurde - jak się ma taki mały zwierzyniec, to wiadomo jak jest - żwirek z kuwety w całej łazience, wszędzie sierść (a nie mam żadnego długowłosego sierścia!). Drewniana podłoga podrapana pazurami błaga nie tyle o posprzątanie, co o nowy lakier. Sierść na kanapie - norma. No przecież, jak można zabronić swojemu małemu pieskowi (czyli bulterier standard - no malutki jest przecież) wchodzić na kanapę, no jak? Nie da się. To jest tak samo niemożliwe jak to, że DiCaprio doczeka się Oscara. Więc jak tu żyć, no jak? Ja to widzę dwie drogi - albo się pogodzić, z tym że nie mieszka się w muzeum, albo z tym że trzeba zainwestować w Panią (a może w ramach uprawnienia w Pana) co to ten syf za mnie ogarnie.
Mop - historia prawdziwa
Mop został odkryty ponad 200 lat temu, ale człowiekowi udało się go oswoić zaledwie pół wieku temu. Było to spowodowane głównie tym, że mopy właziły ludziom na głowy i udawały włosy. To właśnie dzięki nim powstały jakże popularne w tym sezonie dredy. Niektórzy ludzie wyrywali bezczelnie z mopa jego frędzle i przyklejali sobie na głowę, wmawiając innym osobnikom ludzkim, że mają nowa fryzurę. Jednak z czasem mopy zbuntowały się, tworząc hierarchię i pod dowództwem Mopo Monalizy II w 1213, rozpętały I i nie ostatnią wojnę między ludźmi a mopami. Dzięki pomysłowości królowej Mopo Monalizy II, te miłe i wszakże czyste stworzenia wygrały bitwę. Z wielką siłą spadały na stopy i nogi wrogów, miażdżąc je przeraźliwie. W skutek tego, z kości pozostawały ości. W 1345, mopy rozpętały kolejną wojnę z ludźmi o niedogodne warunki ich pobytu w ludzkich mieszkaniach. Wszakże, po I wojnie było dużo strat i ludzie zostali uznani za gatunek zagrożony wyginięciem, bez większych sporów podpisali z mopami kontrakt, zwany Pierwszym Kontraktem Mopolistycznym. W Pierwszym Kontrakcie Mopolistycznym zawarte były informacje tj:
? Mopy będą miały osobne pomieszczenia, lub kąty, w których znajdować się będzie czyste, czerwone lub niebieskie wiadro, z niewielką gąbką i żółtą szmatą.
? Mop i człowiek są równi wobec siebie względem praw.
? Mop może ukarać człowieka, spadając mu z całej siły na:
stopy;
plecy;
brzuch;
inne części ciała nieosłonięte ubraniem.
? Człowiek może ukarać mopa, pstrykając go lekko w nasadę jego bujnej czupryny.
? Mop musi być wyciskany i myty w wodzie miękkiej przynajmniej raz na 2 tygodnie.
? Mop w każdej chwili może zagrać w Grę na Nonsensopedii.
Od tego czasu między ludźmi a mopami nie dochodziło już do większych sporów.
edytuj Życiorys
Mop od dawna był zadziwiającym dla ludzi stworzeniem. Nieśmiały, rzadko dostępny, ujawniał swoje prawdziwe oblicze dopiero, gdy znajdował się w swoim żywiole. Jego największa pasją jest zmywanie podłogi. Lubi ślizgać się po równej powierzchni i zaglądać w ciemne kąty. Robi to z wielkim zaangażowaniem. Wykręcanie jego bujnych włosów sprawia, że pokarm pobrany z podłogi, przedostaje się do jamy gębowej. Jest to bardzo trudna czynność, jednak przez wiele pokoleń radziły sobie z nią bez większych problemów.
Źródło: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Mop
I weź to ogarnij... i jeszcze posprzątaj
W sumie to tak się zastanawiam, czy są jakieś kwalifikacje potrzebne do sprzątania. I po swoich doświadczeniach dochodzę do wniosku, że chyba jednak są. Bo weź się wśród tych wszystkich środków do czyszczenia tego i owego odnajdź. Osobny płyn do blatu, osobny do kuchennych frontów, osobny do czyszczenia lodówki, osobny do kuchenki, osobny do piekarnika... A jeszcze nie wyszliśmy z kuchni! Półka z detergentami powinna chyba wyglądać jak kobieca szafa. Do tego mopy i szczotki - plaski do paneli, parowy do płytek, czy cholera wie co jeszcze. A do drewna to już w ogóle... Dobrze, że chociaż nie ma płynu spejclanego do dębowego parkietu, specjalnego do bukowego, i jeszcze innego do drewna egzotycznego. Chociaż, możliwe że jednak takie produkty są. No i sami widzicie - tu naprawdę trzeba posiadać duuużo wiedzy i mieć spore doświadczenie. Ja nie ogarniam. Dzwonię po pomoc. Domową.