Fajne osiedla

h) ? mieszkanie urządzone w dawnych pomieszczeniach poprzemysłowych, np. fabrykach lub magazynach. Charakterystyka W loftach rozróżniane są wersje hard i soft. Hard lofty to kompleksy mieszkalne powstające w już istniejących popr

Fajne osiedla Prezentujemy garść przydatnych informacji na temat . Mamy nadzieję, że ten poradnik będzie przydatny. Czekamy na komentarze na tym blogu.

Definicja loftu

Loft (ang. poddasze,...strych) ? mieszkanie urządzone w dawnych pomieszczeniach poprzemysłowych, np. fabrykach lub magazynach.
Charakterystyka

W loftach rozróżniane są wersje hard i soft. Hard lofty to kompleksy mieszkalne powstające w już istniejących poprzemysłowych budynkach (stare magazyny, fabryki, spichlerze, huty czy browary). Charakteryzują się dużymi otwartymi przestrzeniami, surowymi wnętrzami z przewagą szkła, stali i kamienia, wysokimi sufitami, wielkimi oknami czy fabrycznym oświetleniem. Natomiast w miejscach, gdzie takich budynków brak, deweloperzy stawiają tak zwane soft lofty - kompleksy mieszkalne budowane od podstaw, które swoją formą nawiązują do stylu przemysłowego.
Lofty w Polsce

Moda na lofty dotarła do Polski stosunkowo niedawno, choć w Europie zachodniej ma już kilkudziesięcioletnią tradycję. Pierwsze lofty w kraju powstały w Łodzi w XIX-wiecznej fabryce Karola Scheiblera.

Moda na tego typu apartamenty szybko przeniosła się na inne miasta. W Warszawie są sprzedawane lofty, powstające w prawie stuletnich budynkach Fabryki PZO; w Poznaniu (City Park) i Kołobrzegu są to osiedla w dawnych koszarach wojskowych; w Żyrardowie powstały w XIX-wiecznych budynkach Starej i Nowej Przędzalni, w Zielonej Górze - w poniemieckich obiektach zakładu włókienniczego przy ul. Fabrycznej pod nazwą Tkalnia.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Loft


Za rządowe?

Poruszając temat nieruchomości, dobrze jest wspomnieć o najnowszym pomyśle naszego rządu dotyczącym pomocy młodym ludziom w założeniu własnej rodziny. Mam tu na myśli projekt "Mieszkanie dla młodych" - dla młodych, bo do 34. roku życia. Można dyskutować już z samą koncepcją "młodych", ale bardziej krytykowane są inne założenia.

Głosy krytyki sypią się z różnych stron, od niezależnych specjalistów od rynku nieruchomości, poprzez ekonomistów, aż do deweloperów - czyli najbardziej zaangażowanych.

Cały szkopuł z tym programem polega głównie na tym, że tak naprawdę niewiele się poprawi. Przy obecnych cenach na rynku nieruchomości, dofinansowanie w wysokości 5-15% wartości mieszkania to nie jest dużo. Za to warunki, które muszą spełnić zainteresowani, aby się na dofinansowanie załapać, nie są wcale łatwe do spełnienia.

Po pierwsze: mieszkanie musi być od dewelopera
Po drugie: niezbędny jest kredyt hipoteczny
Po trzecie: są określone widełki cenowe. Znaczenie ma tez metraż
Ostatnia sprawa: Najwyższą dopłatę dostaną ci, którzy mają dziecko (lub dwoje dzieci) i planują powiększenie rodziny.

O ile ostatni punkt brzmi w teorii bardzo sensownie, to pozostałe są raczej "probankowe". Fala krytyki naprawdę nie powinna nikogo dziwić. A jednak - rząd zdziwiony, jak zwykle :).


Wynajem mieszkania

Jeśli zakup własnego mieszkania wiąże się z wysokimi kosztami, koniecznością wzięcia kredytu hipotecznego i z perspektywą spłacania rat przez 30 lat, nic dziwnego, że dobrą alternatywą wydaje się być wynajęcie lokalu.

Jednak czy tak jest Faktycznie? Zasadniczo koszty wynajęcia lokalu są jak na razie porównywalne z kosztami kredytu. Co nie zmienia faktu, że jest to świetne rozwiązanie dla na przykład studentów, którzy mogą zmieniać miejsce zamieszkania i z tego powodu, że nie posiadają własnego lokalu, są elastyczni.

Jednak czy to świetny pomysł dla rodzin? Wiadomo, że tam gdzie pada słowo rodzina, pojawia się automatycznie hasło "stabilizacja".

Wynajmowanie mieszkań ma też drugą stronę. Prawo nie nie jest korzystne z punktu widzenia właściciela, ponieważ chroni najemców. Ostatecznie wiele osób decyduje się mieszkanie wystawić na sprzedaż, nie wynająć. Wynika to z tego, że nie ma żadnej gwarancji, że najemca będzie płacił regularnie, a właściciel nie może go wyrzucić na ulicę. Istnieje także ryzyko zniszczenia mieszkania. Nic więc dziwnego, że jeśli już ktoś wynajmuje swoje mieszkanie, to robi to często nielegalnie.

Ostatecznie prawo nie sprzyja nikomu. Ceny wynajmu utrzymują się na wysokim pułapie, dlatego że nie ma wystarczającej liczby lokalów mieszkalnych na rynku. W efekcie wszyscy ponoszą straty.


Rynek nieruchomości

Wielu Polaków obserwuje rodzimy rynek nieruchomości. Część to biznesmeni, ale większość jest zainteresowana kupnem własnego mieszkania. Wszyscy mamy świadomość, że sytuacja ekonomiczna młodych Polaków jest trudna - sporo z nich mieszka z rodzicami, nie mając możliwości znalezienia dobrej pracy, nie mogą liczyć na kredyt. Bo dla większości kredyt hipoteczny jest jedyną szansą na zakup mieszkania.

Nie dziwi więc, że rynek nieruchomości cieszy się takim zainteresowaniem. Bywa, że z powodu tych emocji ludzie podejmują pochopne decyzje, biorą kredyt nie mając dodatkowych środków, bez żadnej pewności że dadzą radę przez 30 lat rzetelnie go spłacać. Jednak potrzeba posiadania własnego mieszkania, założenia swojej rodziny i pełnego usamodzielnienia się, jest naprawdę zrozumiała. Według statystyk większość ludzi do 34 roku życia żyje z rodzicami, często nie stać ich nawet na wynajem. Rodzi to frustracje i prowadzi do konfliktów. Często to własnie rodzice pomagają młodym się usamodzielnić i dokładają do raty kredytu, lub zapewniają wkład własny.

Obecnie wielu patrzy z nadzieją na rządowy program - jednak nawet deweloperzy są sceptyczni.